Mikołaj z Miry, św. Mikołaj (Sanctus Nicolaus), znany również jako Mikołaj z Bari jest świętym katolickim i prawosławnym. Wiemy, że był biskupem Miry w Licji i uczestniczył w soborze nicejskim Cesarstwa Rzymskiego, w 325 roku. Reszta, to legendy.
Najstarsza z nich pochodzi z połowy VI wieku i opowiada o tym, jak Cesarz Konstantyn wysłał morzem z Konstantynopola armię, aby stłumić bunt we Frygii. Oddziały wylądowały w Andriake (porcie niedaleko Miry), gdzie żołnierze splądrowali miasto. Po opanowaniu zamieszek, lokalny prefekt Eustachios skazał na śmierć trzech żołnierzy. W ostatniej chwili miecz kata powstrzymał Mikołaj, wykazując niewinność skazanych. Potem zaprosił trzech dowodzących wyprawą oficerów – Nepotianosa, Ursosa i Herpyliona – do pałacu biskupiego. Po zakończonej zwycięstwem kampanii, w Konstantynopolu oficerowie zostali oskarżeni przez prefekta Ablabiosa o nadużycia. Cesarz Konstantyn skazał ich na śmierć. W nocy przed egzekucją, oficerowie błagali w modlitwach o pomoc Mikołaja. Biskup ukazał się we śnie Konstantynowi i Ablabiosowi, zaświadczył o niewinności skazanych i wskazał prawdziwych winowajców. Rano, przed obliczem senatu, oficerowie zostali uniewinnieni, a następnie wysłani do Miry z bogatymi darami.
A skąd wziął się zwyczaj obdarowywania się prezentami? Zwyczaj wręczania prezentów w Mikołajki wywodził się ze średniowiecznych legend o życiu świętego Mikołaja, które stały się bardzo popularne dzięki przedstawieniom wystawianym od X wieku 6 grudnia. Zbliżone do współczesnych zwyczaje mikołajkowe są udokumentowane od XV wieku w źródłach polskich, czeskich, austriackich, holenderskich, belgijskich i niemieckich. Święty Mikołaj pełnił w nich rolę osoby przynoszącej prezenty z okazji własnego święta, a jego atrybutami były siwa broda, pastorał, mitra oraz długa, czerwona szata biskupia. Jedna z legend głosi, że pewien człowiek, który popadł w nędzę, postanowił sprzedać swoje trzy córki do domu publicznego. Gdy biskup dowiedział się o tym, nocą wrzucił przez komin trzy sakiewki z pieniędzmi. Wpadły one do pończoch i trzewiczków, które owe córki umieściły przy kominku dla wysuszenia. Stąd, w krajach gdzie w powszechnym użyciu były kominki, powstał zwyczaj wystawiania przy nich bucików lub skarpet na prezenty. Tam, gdzie kominków nie używano, św. Mikołaj po cichutku wsuwa prezenty pod poduszkę śpiącego dziecka.
Początkowo Święty Mikołaj przybywał z południa. W średniowiecznym Amsterdamie (zwyczaj ten do dziś jest praktykowany w Holandii) Sinterklaas przypływał żaglowcem z dalekich ciepłych mórz, a wór z prezentami niósł ciemnoskóry sługa zwany „Zwarte Piet” („Czarny Piotruś”). Człowiek z ciepłych krajów nie bardzo jednak pasował do zaśnieżonego zimowego pejzażu, gdy w 1823 roku Clement Clarke Moore napisał wiersz „Noc wigilijna”, w którym św. Mikołaj przybywa saniami zaprzężonymi w renifery z bieguna północnego. A od kiedy 1 stycznia 1881 roku w “Harper’s Weekly” amerykański artysta opublikował ilustrację, na której św. Mikołaj rozdaje prezenty żołnierzom biorącym udział w wojnie secesyjnej ubrany z charakterystyczną, elfią czapką zamiast mitry, obraz ten utrwalił się w naszej wyobraźni na tyle mocno, że do dzisiaj tak właśnie go postrzegamy – jako jowialnego, starszego pana, w czerwonej czapce z białym pomponem.
Współcześnie w Polsce, nocą z 5 na 6 grudnia, podkłada się dzieciom prezenty pod poduszką, w buciku lub umieszcza się je w dużej skarpecie…to znaczy, przepraszam, ŚWIĘTY MIKOŁAJ TO ROBI. A kto przynosi prezenty w Boże Narodzenie?
W Wielkopolsce, na Kujawach, na Pałukach, na Kaszubach i na Pomorzu Zachodnim prezenty na Boże Narodzenie tradycyjnie przynosi Gwiazdor. W Małopolsce prezenty pod choinką zostawia Aniołek, podobnie na Śląsku Cieszyńskim, na Górnym Śląsku prezenty na Boże Narodzenie przynosi Dzieciątko, utożsamiane z postacią Jezusa Chrystusa. Na Dolnym Śląsku prezenty w Boże Narodzenie przynosi Gwiazdka, natomiast mieszkańcom Płaskowyżu Tarnogrodzkiego na Boże Narodzenie prezenty przynoszą….krasnoludki.
(za AncientGreeksHistory)
Święty Mikołaj ratuje żołnierzy. Obraz olejny Ilji Riepina z 1888 roku